Komentarze: 0
„Nico”
Przyszło nico, i spotkało się z czymś. Nico na to, co ty na to, a coś na to: Nic. I nico poszło dalej. I w ten sposób, w krainie szczęścia zapanowało nico. Nico, i nico. I przyszło znowu coś. I tak dalej, i tym podobnie.Nico znowu wybrało się na wędrówkę po krainie szczęścia, a coś nie mogło znależć oazy swojego szczęścia. Nico w swej wędrówce spotkało ptaki – imigranty, wędrujące do ciepłych krajów, a potem dalej szło i spotkało odbicie siebie w strumyku.
W krainie szczęścia nastała pustka, a nico nie istniało. I w ten sposób żadno ze zwierząt nie odczuwało bólu, ani niecierpiało, bo ból, i inne złe strony nie istaniały jak nico.